sobota, 28 lutego 2015

Syria kontra reszta świata.


Jak informuje agencja Fars Komisja ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony przy irackim parlamencie zwróci się do Wielkiej Brytanii o wyjaśnienia w sprawie dwóch samolotów brytyjskich które dostarczały broń dla "Państwa Islamskiego" w prowincji Anbar. Obie maszyny rozbiły się na terytorium Iraku. Przewodniczący komisji Hakem al-Zameli ujawnił, że władze codziennie otrzymują od mieszkańców i żołnierzy informacje o zrzucaniu sprzętu na tereny zajmowane przez terrorystów. Al-Zameli dodał, że dowodzi to, iż Zachód nie chce rozwiązać kryzysu w Iraku, lecz chce jego przedłużania i intensyfikacji chaosu. Wcześniej przedstawiciele władz prowincji Anbar poinformowali o znalezieniu w rękach terrorystów dużych ilości broni wyprodukowanej w USA, Europie i Izraelu.

Państwo żydowskie dostarcza broń terrorystom islamskim.

Izraelski kontrwywiad Szin Bet zatrzymał Sedkiego al-Maketa, druza z okupowanych Wzgórz Golan. Powodem zatrzymania było ujawnienie przez niego spotkania, na którym terroryści z Frontu al-Nusra odbierali sprzęt dostarczony przez armię państwa żydowskiego. Nagrany przez siebie film, na którym ze szczegółami relacjonuje spotkanie, al-Maket przekazał mediom syryjskim.
Oficjalnie nie podano powodów zatrzymania al-Maketa i zdewastowania jego domu podczas przeszukania. Media izraelskie najprawdopodobniej otrzymały zakaz pisania o sprawie. Wcześniej al-Maket przesiedział 27 lat w izraelskich więzieniach, za "tworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa" państwa.


Niewiele osób potrafi przyznać się do błędu. Moaz al-Khatib należy do tych wyjątkowych osób. Przez lata zwalczał legalny rząd Syrii a obecnie widząc, co dzieje się w jego kraju doszedł do wniosku, że był w błędzie i miał odwagę powiedzieć to głośno do mediów. Polecam jego uzasadnienie.

Opozycjonista przeprasza


Moaz al-Khatib, były przewodniczący narodowej Koalicji Syryjskich Sił Opozycyjnych przyznał, że jego ocena sytuacji w Syrii była całkowicie błędna. Jak napisał "popełniłem błąd myśląc, że kraje Zachodu i Turcja chcą pomóc Syrii i jej mieszkańcom. To władze Syrii walczą z terrorystami, wypłacają pensje urzędnikom w różnych częściach kraju, doprowadzają energię elektryczną i okazują, że troszczą się o mieszkańców Syrii."

Były lider współpracującej z Zachodem opozycji wypowiedział się też na temat jej sponsorów. Jego zdaniem tak zwani „przyjaciele” Syrii to w rzeczywistości jej wrogowie, którzy razem z terrorystami dążą do zniszczenia kraju.

Wyrok za zbrodnie w Syrii

Mouhannad Droubi, obywatel syryjski od 2013 r. mieszkający w Szwecji został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za torturowanie żołnierzy podczas wojny w Syrii. Do przestępstwa doszło kiedy Drobi należał do "Wolnej Armii Syryjskiej". Kluczowym dowodem w sprawie był film który Syryjczyk zamieścił na Facebooku. Widać na nim jak znęca się nad pojmanym jeńcem - rannym i związanym - "w sposób przypominający tortury". Skazany bronił się mówiąc, że obawiał się, iż odmowa uczestnictwa w torturach skończyłaby się dla niego śmiercią z rąk "towarzyszy broni". Obrońca Droubiego zapowiedział, że będzie składał odwołanie od wyroku.

źródło: xportal

1 komentarz:

O tym warto wiedzieć!