poniedziałek, 24 października 2016

Rosja, Chiny i Państwo Żydowskie przeciw najemnikom USA


Poniżej publikuję zaskakujące dla świata informacje o współpracy Chin i Rosji z Izraelem, a także o tak zwanej kompromitacji USA. Dla mnie i dla czytelników bloga Moim Panem jest Jeszu nie stanowi to wielkiej nowiny. Proroctwa biblijne, które opisywałem w połączeniu z aktualną sytuacją geopolityczną wyjawiały, że do tego musi dojść. Skoro bowiem proroctwa zapowiadają że Państwo Żydowskie będzie kolejną potęga światową po USA, i wyjaśniało, że stanie się to przy poparciu innych państw świata, to jest sprawą oczywistą że nie dojdzie do tego bez współpracy z Rosją i Chinami. Autor poniższego niusa przewiduje kolejne państwa które jego zdaniem dołączą się do tej koalicji. 

„Oś Moskwa-Pekin-Tel Awiw to koszmarny sen amerykańskiej dyplomacji. Po dołączeniu do niej New Delhi i Teheranu może doprowadzić do bardzo daleko idącej zmiany układu sił na świecie.”

Według proroctw biblijnych te daleko idące zmiany to PEWNIK! To jednak dopiero początek dramatycznych zmian układu sił na Ziemi. Polecam temat Proroctwa na jutro.

news:
Wspólna interwencja zbrojna Rosji, Chin i Izraela?

Od kilku lat międzynarodowa publicystyka wojskowa podkreślała, że Chiny nie są w stanie doprowadzić swoich lotniskowców (jeden poradziecki i cztery produkcji krajowej) do stanu pełnej gotowości bojowej bez pomocy Rosji. Chodzi o sprzedanie silników do chińskich kopii Su-33, których "Synowie Niebios" nie są w stanie produkować sami. Prawdopodobnie chińskie wystąpienie po stronie Rosji stanowi zapłatę za ich dostarczenie. O tym, że szykuje się ścisłe współdziałanie rosyjsko-chińskie świadczył już niezwykle prorosyjski przebieg uroczystości siedemdziesiątej rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej na Dalekim Wschodzie.

W Tel-Awiwie premier Netanjahu podał kilka godzin temu do wiadomości, że dzisiaj rozpoczną się dwudniowe konsultacje sztabów generalnych obu mocarstw. Z jego oświadczenia wynika, że podczas konferencji w Tel-Awiwie. której będą przewodniczyć zastępcy sztabu głównego tych dwóch państw zostaną ustalone m. in. procedury unikania nieporozumień w czasie izraelskich uderzeń powietrznych w Syrii. Izraelski premier ujawnił również, że już miesiąc temu, w czasie jego wizyty państwowej w Moskwie, odbyły się tajne narady wojskowe.

Ogromny zwrot w wielkiej polityce światowej

Zapowiadające się wspólne wystąpienie wojskowe i polityczne tych trzech światowych mocarstw będzie oznaczać olbrzymi cios dla Stanów Zjednoczonych i NATO. Izrael musiał w końcu coś zrobić w celu powstrzymania zbliżającej się już do jego granic nawały islamistycznych szaleńców. Jest jasne, że w wypadku opanowania przez nich Syrii następnym celem będą Jordania i Egipt, a wtedy...

Chiny poczuły się zagrożone po tym, jak w Hongkongu podjęto próbę kolejnej "kolorowej rewolucji". Rosja zbliża się do Chin ze względów gospodarczych i walutowych. Chodzi o zastąpienie towarów kupowanych dotąd przez Rosję w Europie Zachodniej importem z Chin. Również o wspólne pozbycie się rezerw walutowych w dolarach i euro. Chiny są żywotnie zainteresowane rosyjskim złotem w sztabach.

Kompromitacja USA i NATO polega na tym, że wykazały swą słabość tak wobec Państwa Islamskiego jak Turcji. Tego pierwszego nie są w stanie pokonać, bo ich uderzenia powietrzne nie są skoordynowane z armiami państw arabskich. Zresztą pośrednio dostarczają mu broń i wyszkolonych przez amerykańskich oficerów specjalistów. Tej drugiej nie umiały powstrzymać od wojny z Kurdami. która działa na korzyść ISIS. Najnowszy incydent ze zbombardowaniem przez Jankesów szpitala w Afganistanie obnażył wobec całego świata ich przerażającą nieudolność na "wojnie z terrorem". Oś Moskwa-Pekin-Tel Awiw to koszmarny sen amerykańskiej dyplomacji. Po dołączeniu do niej New Delhi i Teheranu może doprowadzić do bardzo daleko idącej zmiany układu sił na świecie.
_______________________
źródło: blastingnews.com

Zadania USA nie ograniczają się do Syrii. Syryjski front nie jest celem samym w sobie. Jeśli obiektywnie spojrzymy na ten problem, staje się oczywiste, że to, co się dzieje w Syrii jest częścią „III wojny światowej”, prowadzonej przez USA wraz z sojusznikami. Choć ci sojusznicy są też ofiarami. 

Czytaj więcej: https://pl.sputniknews.com/opinie/201609233936464-usa-syria-rosja-wojna/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O tym warto wiedzieć!