wtorek, 27 marca 2012

Sztuka i piękno przeciw promowanej brzydocie


O ile sztuka jest wymysłem człowieka to zdolność do odczuwania piękna jest darem od Boga. Bo czym jest piękno? Jeśli znajdziesz odpowiedź na to pytanie to łatwiej będzie ci zrozumieć, że jest to zmysł duchowy. Piękno jest harmonią. Kiedy nasz duch widzi, słyszy lub czuje harmonię to odbieramy to, jako piękno.


____________________________


Zdolność do odczuwania piękna jest darem od BogaPiękno jest harmonią. 
____________________________


Jeśli się zastanowimy, co najczęściej budzi w nas uczucie piękna to zorientujemy się, że są to dzieła Boga. Oczywiście potrzeba sporej szczerości by to przyznać. Człowiek w swoim akcie tworzenia piękna stara się tylko uchwycić je i zamknąć (później nam to przekazać) w jakiejś formie wizualnej, dźwiękowej lub innej.


Sztuka jest czymś innym niż samo piękno. Nie przypadkiem w języku polskim słowo sztuka odnosi się do dzieł artystów i do produktów z fabryki. Mówimy o produkcji określonej ilości sztuk np. butów. Dlaczego uważam, że podobieństwo słów nie jest przypadkowe? Ponieważ sztuka jest odpowiedzią na potrzebę człowieka. Kiedy człowiek zorientował się, że wygodniej jest ochraniać stopy przed szorstkim podłożem wtedy wyprodukował coś, czego w naturze brakowało. Stworzył pierwszą sztukę butów. Ponieważ wynalazek się rozpowszechnił, więc zaczęto buty produkować w dużej ilości sztuk.




Człowiek ma potrzeby nie tylko materialne jak buty, ale także głębsze pragnienie obcowania z pięknem i to doprowadziło do sztuki tworzonej przez artystów. Oni mieli zaspokajać duchowe zapotrzebowanie na harmonię, czyli piękno. Próbowano, więc uchwycić piękno dzieł stwórczych zwłaszcza piękno mężczyzny i kobiety. Z biegiem czasu nastąpił wielki postęp gdyż rzeźby lub obrazy zaczęły przedstawiać sceny z życia. Był to wielki postęp w duchowym pojmowaniu sztuki.


Po raz pierwszy sztuka nie tylko oddziaływała bezpośrednim pięknem, ale działała również na ludzkiego ducha odwołując sie do jego świadomości. Sceny utrwalone w pięknej formie działały na całe jestestwo człowieka na to, co w nim siedzi na jego wspomnienia, wiedzę, wzbudzało wyobraźnię, pobudzało marzenia a nawet wzbudzało strach. Sztuka zaczęła odpowiadać na potrzeby ducha i je zaspokajać.


Przez tysiąclecia istnienia człowieka sztuka starała się uchwycić i oddać piękno. Szła ramię w ramię z pięknem. Ludzie chętnie płacili za sztukę gdyż odczuwali przyjemność z jej obcowania. Z drugiej strony artyści robili tylko taką sztukę, za którą ktoś był chętny zapłacić, dlatego piękno kojarzyło sie ze sztuką i zawsze zaspokajało potrzeby człowieka.


Dlaczego dziś sztuka odwróciła sie od piękna? 
Dzisiaj “artyści” nie dbają o piękno przeciwnie pragną szokować często brzydotą. Jednocześnie żądają by nazywać to sztuką. Na świecie toczy się walka dobra ze złem i walka piękna z brzydotą jest ważną częścią tej odwiecznej wojny. Bóg dał nam piękno a zły namawia do brzydoty. 



Ponieważ ludzie nie chcą brzydoty, więc trzeba im wmówić, że to sztuka. Problem w tym, że sztuka zaspokaja potrzeby ludzkie a za brzydotę nikt bez wcześniejszego prania mózgu nie zapłaci a jak nie zapłaci to okaże się, że nikt nie ma takiej potrzeby i że to nie jest żadna sztuka. Trzeba, więc było zmusić ludzi by płacili za coś zupełnie pozbawionego wartości. Posłużono się państwem, które pod przymusem odbiera ludziom pieniądze poczym płaci nimi apostołom brzydoty i finansuje ludzi wmawiających nam, że brzydkie też jest piękne trzeba tylko do niego “dojrzeć duchowo”. Oczywiście ten "wyższy" poziom wrażliwości na piękno jest dnem, poniżej którego trudno już upaść.

____________________________

Na świecie toczy się walka dobra ze złem i walka piękna z brzydotą jest ważną częścią tej odwiecznej wojny. Bóg dał nam piękno a zły namawia do brzydoty. 
____________________________


Mimo posiadania olbrzymich środków finansowych na wspieranie brzydoty ludzie i tak zwracają się do piękna naturalnego, czyli dzieł stwórczych. Zachwyca ich piękny krajobraz, zachód słońca, uśmiech dziecka i wiele innych cudów Bożej harmonii. Żeby na tej wojnie pozbawić ludzi zamiłowania do tego, co jest naprawdę piękne wymyślono słowo kicz. Kreowanie mody na chaos i brzydotę przy jednoczesnym gardzeniu harmonią piękna sprawiło, że sporo ofiar na wojnie dobra i zła poddało się złu. Szczególnie podatni są ludzie młodzi, którzy mają silne pragnienie akceptacji. Mimo to brzydota nadal nie potrafi odnieść zwycięstwa. Coraz częściej ludzie zdają sobie sprawę, że są manipulowani i coraz częściej głośno mówią, że jeśli piękno jest kiczem to kicz jest piękny.


Większość “artystów” realizuje plany złego nieświadomie. Wiedzą gdzie są pieniądze i co mają robić by je pozyskać, więc robią, co od nich się oczekuje. Przejawia się to w sztuce wizualnej i dźwiękowej Muzyka jest ostra szarpana i często wzbudza agresje. Ludzie, którzy żyją tą muzyką, na co dzień nie  są wstanie pozbierać swojego życia i poukładać sensownie. Oni nie wybierają sposobu życia to muzyka i destrukcyjne wibracje, jakie jej towarzyszą sprawiają, że ludzie ci żyją destrukcyjnie. Jeśli uświadomimy sobie ten ważny szczegół to będziemy ostrożniejsi przy doborze muzyki dla naszych dzieci.


Na czele brzydoty stoi demon zła zwany z języka hebrajskiego szatanem. Po stronie piękna jest Duch Boży, który posiadają wszyscy ludzie od urodzenia, który nazywamy duchem ludzkim. Zamiłowanie do dobra, sprawiedliwości, pokoju, miłości i piękna jest naszą naturą. Deprawacja ludzi jest zadaniem wymagającym wielkiego zaangażowania sił finansowych. Słudzy złego mają monopol na produkcję pieniądza. Nie posiadają, więc finansowych ograniczeń. Mogą zapłacić każdą cenę by zdeprawować ludzi. A jednak ludzie ciągle pragną piękną. Jest to oczywisty dowód na to, że nie każdy ma swoją cenę. 


____________________________

Jeśli piękno jest kiczem, to kicz jest piękny.
____________________________



Jeśli przyjrzymy się ośrodkom, które stawiają opór  brzydocie to mieszczą się głównie wśród tak zwanych chrześcijan. Jednak opór stawiają wierzący w Chrystusa a nie ich organizacje. Wśród różnych ugrupowań religijnych pojawia się promocja brzydoty pod pretekstem nowoczesnego wychwalania Boga. Czy słyszałeś o chrześcijańskim rocku? A czy słyszałeś o chrześcijańskiej brzydocie? A może słyszałeś o chrześcijańskiej destrukcji? Nie można żyć w harmonii z Bogiem poddając się destrukcyjnej wibracji, jaka towarzyszy agresywnej muzyce.


W Pismach Świętych jest dowód na to, iż muzyczne wibracje mają olbrzymi wpływ na nas.
1 Samuela 16: (15) Odezwali się do Saula jego słudzy: Oto dręczy cię duch zły, [zesłany przez] Boga. (16) Daj, więc polecenie, panie nasz, aby słudzy twoi, który są przy tobie, poszukali człowieka dobrze grającego na cytrze. Gdy będzie cię męczył zły duch zesłany przez Boga, zagra ci i będzie ci lepiej. (...) (23) A kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego.


Czy można zrobić odwrotnie, czyli za pomocą destrukcyjnej muzyki doprowadzić człowieka do rozstrojenia nerwów lub agresji? Oczywiście, że tak! Właśnie tego jesteśmy świadkami dzisiaj. Cały świat jest bombardowany destrukcyjną muzyką. Podobne działanie, lecz bardziej subtelne ma wszelki przejaw piękna. Ludzie otaczający się harmonią wypływającą z piękna mają skłonność do życia spokojnego i szczęśliwego a ludzie otaczający się destrukcyjną brzydotą przeważnie są w rozsypce i ciągle gdzieś gonią.

Bóg Cię nie zmusza do piękna ale mądrze zrobisz trzymając się go na co dzień.
-----------------
krzysztof król - napisz do mnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O tym warto wiedzieć!